Ostatnio pisałem o tupaniu nóżką i noworocznych postanowieniach, pora zacząć powoli wprowadzać swoje plany w życie. Kradnę Maćkowi Pałce pomysł na automotywację, kradnę bezczelnie i całkowicie, włącznie z tym, że ja też zrobię sobie kilka "tajnych" projektów (konkretnie siedem: A, B, C, D, E, F i G) i co jakiś czas będę informował, co kryły kolejne litery i dawał znać, na jakim etapie pracy nad daną rzeczą jestem. Cała pozornie bezsensowna tajność wynika z kilku czynników: po drodze mogę zmienić zdanie, dojść do wniosku, że jednak nie chcę siedzieć nad czymś, co mnie nudzi/nie daje satysfakcji, a poza tym bardzo nie lubię czegoś zapowiadać, a potem olewać tematu. W związku z tym, poza paroma wyjątkami, z reguły będę pisał o danym projekcie, kiedy rzeczywiście będzie już o czym pisać, a jeśli coś z zaplanowanych rzeczy umrze śmiercią naturalną - trudno. Pod koniec roku weryfikacja, ile udało się zrobić. Na razie cała lista wygląda bardzo enigmatycznie:
A: ?
B: ?
C: ?
D: ?
E: ?
F: ?
G: ?
Trzymajcie kciuki!
26/2025 (28): Ice Cream Man: Tęczowa posypka, The Mortal Coil Shuffle |
Filmy w klimatach Czarnego Lustra [podcast]
-
Czy komiks o typie, który sprzedaje lody, ale nie nazywa się Billy Kincaid,
a ty nie czytasz go w 1997 roku, może być straszny? Czy komiks będący
jednocz...
2 tygodnie temu


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz