Michał Misztal: lipca 2011

środa, 27 lipca 2011

#30 - 1 zine [numer pierwszy]

4 komentarze:

Nie ma to jak wrócić z roboty, zjeść, włączyć komputer i dowiedzieć się, że zapowiadany jakieś dwa miesiące temu zin wreszcie ujrzał światło dzienne (pierwszy numer do pobrania stąd). Jak zwykle jeszcze go nie czytałem, zresztą nigdy nie czytam tych wszystkich tekstów z monitora, jednak mam wrażenie, że tym razem się przełamię. Po przejrzeniu całość wygląda zachęcająco. I tylko szkoda, że znowu PDF, nie zdychający papier, ale co zrobić.

W środku 1 zine znajdziecie między innymi komiksy wymienionych w poprzednim wpisie autorów oraz opowiadanie Macieja Gierszewskiego. Reszty nie kojarzę, choć może powinienem, w każdym razie w tej chwili nie mam o nich nic do powiedzenia. Są komiksy, ilustracje, są opowiadania, sprawdźcie sami.

Jest i moje opowiadanie, Czekając już tylko na śmierć. Jestem z niego zadowolony. Ze wszystkiego, co napisałem, właśnie w tym tekście (może jeszcze w kilku innych, póki co gnijących na moim twardym dysku) najbardziej zbliżyłem się do poziomu, na jakim chciałbym być za każdym razem, kiedy siadam do klawiatury. Kolejna publikacja, kolejny tytuł zina "zdobyty", kolejny powód do umiarkowanej satysfakcji, jedziemy dalej.

wtorek, 19 lipca 2011

#29 - Ogólnie #1

3 komentarze:

Termin przysyłania prac do drugiego numeru Deus ex Machina minął 30 czerwca. Później został przedłużony o 14 dni, specjalnie dla mnie lub między innymi dla mnie, nawet nie wiem. W każdym razie nie potrafiłem się za to zabrać, jeszcze 14 lipca o godzinie 20:00 nie miałem NIC, tylko siedziałem przed monitorem i patrzyłem w ekran. W końcu jednak udało mi się napisać fikcyjny wywiad z kolejnym bohaterem opowieści obrazkowych, w ostatni dzień, ale zawsze. Poza tym, uwaga, uwaga, posłałem dziewczynom jeden z moich pierwszych komiksowych scenariuszy, narysowany przez Mei. Teraz czekam na jakąś konkretną odpowiedź. Wywiad raczej zostanie wydrukowany, komiks niekoniecznie, ale zobaczymy.

wtorek, 12 lipca 2011

#28 - Kofeina #6 [PDF]

2 komentarze:

Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią wrzucam link do szóstej Kofeiny w postaci pliku PDF, do pobrania stąd. Sam wolę to niż issuu.com, być może ktoś z Was też.

W międzyczasie w Internecie pojawiło się kilka ogłoszeń związanych z działem komiksowym w e-zinie, informują o nim Kolorowe Zeszyty, Aleja Komiksu i Kopiec Kreta. Fajnie, dzięki za pomoc, chociaż dorzucę jeszcze małe sprostowanie: jeśli chodzi o rysunki Joanny Grochockiej, nie ja odpowiadam za ich publikację w Kofeinie, wbrew informacjom na wyżej wymienionych stronach nie są one częścią prowadzonego przeze mnie działu. To w sumie mało ważna sprawa, jednak w razie czego lepiej o tym napisać.

Najbardziej cieszy mnie wpis na blogu Macieja Pałki. Stwierdzenia "jak na pierwszy raz, wyszło rewelacyjnie" oraz "dokładamy kolejną cegiełkę do pracy u podstaw i wyściubiamy nos poza fandomowe getto" sprawiają, że najchętniej od razu otworzyłbym nowe maile z komiksami do siódmego numeru. Będzie dobrze. W swoim czasie jak zwykle dam znać co i jak.

wtorek, 5 lipca 2011

#25 - Kofeina #6: komiksy

7 komentarzy:

Jakiś czas temu Daniel Kot poprosił mnie o skombinowanie komiksów do szóstego numeru Kofeiny. Zgodziłem się, choć "odpowiedzialność" to na pewno nie moje drugie imię, z dotrzymywaniem terminów też często mam problem (o czym już zdążyły przekonać się dziewczyny z Deus ex Machina) i w ogóle nie wiedziałem, jak się do tego zabrać. Ale dałem radę, głównie dzięki zaangażowaniu autorów. Tak naprawdę jako redaktor komiksowego działu wcale nie miałem wiele do roboty. Co więcej, takim panem redaktorem chętnie zostanę także przy okazji pracy nad siódmym numerem i mam nadzieję, że za drugim razem wszystko pójdzie lepiej, szybciej i sprawniej. I że przy okazji pojawią się twórcy, którzy zechcą opublikować coś z własnej woli, niekoniecznie po przeczytaniu wysłanego przeze mnie zaproszenia.

W szóstej Kofeinie (możliwość przeglądania w sieci tutaj, dam znać, kiedy pojawi się plik) można przeczytać komiksy Mei, lagu i lagu, Macieja Pałki oraz Bartosza Sztybora, a także recenzje Pawła Deptucha i Macieja Gierszewskiego, ta ostatnia z ilustracjami Otusiunia. Wszystkich powyższych twórców bardzo szanuję za to, co robią, lubię czytać ich komiksy/teksty i oglądać to, co narysowali, więc bardzo się cieszę z faktu, że zechcieli ze mną współpracować. Dzięki. Oby do następnego numeru.

Najpopularniejsze wpisy

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...