A może zamiast co roku płakać, że w ciągu minionych dwunastu miesięcy nie wyszło tyle rzeczy, które miały wyjść, warto zastanowić się, dlaczego znowu się nie udało? Może to niekoniecznie wina mojego lenistwa (w każdym razie nie w stu procentach), tylko po prostu nie potrafię złapać tego wszystkiego za mordę, bo sam nie wiem, ile chcę zrobić? Tym razem zastanowiłem się, jak ma to wyglądać, spisałem wszystko na kartce i chociaż wyszła mi z tego lista noworocznych postanowień, których nie znoszę i uważam za bezsensowne, cóż, postaram się trzymać swoich założeń i po 31 grudnia tego roku sprawdzić, w jakim stopniu osiągnąłem cel.
To miał być blog o mojej szeroko rozumianej twórczości, a zrobił się z tego "blog Donikąd". Oczywiście codziennie powstaje nowy pasek, więc to, że komiksów będzie tu więcej, niż na przykład wpisów związanych z opowiadaniami, jest nieuniknione, ale główny problem z brakiem informacji o pozostałej działalności wynika z prostego faktu, że tej działalności właściwie nie ma. Najwyższy czas tupnąć nóżką.
26/2025 (28): Ice Cream Man: Tęczowa posypka, The Mortal Coil Shuffle |
Filmy w klimatach Czarnego Lustra [podcast]
-
Czy komiks o typie, który sprzedaje lody, ale nie nazywa się Billy Kincaid,
a ty nie czytasz go w 1997 roku, może być straszny? Czy komiks będący
jednocz...
2 tygodnie temu


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz