Od publikacji zbiorczego wydania Donikąd z lat 2013-2013 minęło już trochę czasu, postanowiłem więc pokazywać komiksy oraz ilustracje, które przysłali do albumu zaproszeni przeze mnie twórcy. Kolejność przypadkowa, w miarę możliwości w każdą niedzielę jeden gościnny występ. Do wyczerpania zapasów.
Szymona Kaźmierczaka* poznałem na MFKiG w 2011 roku, w Wytwórni, kiedy pijany w połowie siedział, w połowie leżał na podłodze i coś do mnie krzyczał. Od tej pory zawsze dobrze wspominam nasze spotkania i potyczki słowne, które niestety najczęściej przegrywam. Jeszcze lepsze wspomnienia to na przykład znudzona mina Szymona słuchającego, jak rozmawiamy ze Skarżą o zapuszczaniu brody albo wspólne przelewanie piwa z własnych puszek do kubków z Atlas Areny, na tyłach spotkania dotyczącego (jeśli dobrze pamiętam) tworu o nazwie komiks kobiecy. Szymon to niesamowicie sympatyczna, złośliwa i wredna postać. Same plusy. Niektóre z nich widać na poniższej planszy.
16/2024 (766): Deadpool & Wolverine
-
Przed obejrzeniem tego filmu miałem w głowie mniej więcej taki tekst,
spodziewając się, że będę mógł go później użyć: *Są we mnie dwa wilki.
Pierwszy, kt...
3 miesiące temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz