W 35-36 numerze Ha!art, poświęconemu zinom i amerykańskiemu undergroundowi, można poczytać między innymi o Deus ex Machina i Kofeinie, czyli o magazynach, z którymi mam przyjemność w ten czy inny sposób współpracować, oraz, co cieszy mnie najbardziej, o Ścierwie. Jest ilustracja, przedruk okładki, a z krótkiego wywiadu przeprowadzonego z Mei dowiecie się, że zin powstał w Białymstoku. Jestem zadowolony i rozbawiony, czego chcieć więcej.
26/2025 (28): Ice Cream Man: Tęczowa posypka, The Mortal Coil Shuffle |
Filmy w klimatach Czarnego Lustra [podcast]
-
Czy komiks o typie, który sprzedaje lody, ale nie nazywa się Billy Kincaid,
a ty nie czytasz go w 1997 roku, może być straszny? Czy komiks będący
jednocz...
2 tygodnie temu

niezwłocznie muszę zakupić, gratuluję! ziny żyją :D
OdpowiedzUsuńoto dlaczego moja nędzna persona nie powinna udzielać wywiadów. nigdy. nigdy więcej!
OdpowiedzUsuńNie żartuj, pomyłka jest z tych zabawnych i nie ma się czym przejmować.
OdpowiedzUsuń