Rekomendując znajomym polską serię Wilq Superbohater, często wspominam, że jest to jeden z nielicznych komiksów, czytając które co chwilę głośno się śmieję, nawet kiedy jestem sam w domu. To reakcja silniejsza ode mnie. Po takiej pełnej wybuchów śmiechu lekturze czuję, że nie straciłem swojego czasu, a historia była dobra i zabawna. Wyobraźcie sobie więc komiks, przy którym nie śmieje się co jakiś czas, ale właściwie bez przerwy, mając jednocześnie świadomość, że z żartów zawartych na jego stronach nie do końca wypada się śmiać. Właściwie to wcale nie wypada. Mimo to przewraca się kolejne kartki, wzruszając ramionami na myśl o przyzwoitości. [całość na stronie Gildii Komiksu]
22/2025 (24): Moon Knight Jeda MacKaya | Noir Burlesque | Hollow Knight:
Silksong | Superman 2025 [podcast]
-
Czy terapia pomaga Moon Knightowi? A czy pomagają mu scenariusze Jeda
MacKaya? Jak wymawiać Noir Burlesque? Czy można przejść Silksonga mając
prawie 40 l...
3 dni temu


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz