Krzysztof Ryszard Wojciechowski z Rękopisu znalezionego w Arkham napisał kilka słów o Donikąd i choć nie cytuję tu maniakalnie wszystkich opinii o mojej twórczości, akurat w tym przypadku wewnętrzna potrzeba każe mi zrobić wyjątek:
Wpadajcie czasem poczytać komiksowy dziennik Michała Misztala. Ja jestem od niego uzależniony. Jest tu wszystko co powinno być w dobrym komiksie: człowiek karaluch i potwór mieszkający w jego głowie, śmiertelnie groźne choroby (na które Michał bierze L4), piękne kobiety, koty, planszówki, długie brody oraz przytłaczająca proza życia. Zaznaczam od razu, że to nie są zabawne opowiastki z pointą, więc komiks jest bardzo specyficzny. To połączenie neurotycznej groteski Franza Kafki i nieśmiesznych dowcipów rodem z "Rejsu". Docenia się go dopiero gdy ma się dłuższy staż czytelniczy i polubi Michała. Wtedy już nie ma wyboru - po prostu trzeba mu kibicować w tym jego uroczym wrestlingu z codziennością. Komiks liczy już ponad 900 pasków i zmierza w jedynym słusznym kierunku: donikąd.
Gdybym kiedykolwiek wydawał swoje paski na papierze, zamieściłbym ten cytat na ostatniej stronie okładki.
16/2025 (18): Do ostatniego | Moon Knight | Mass Effect | Obcy: Romulus |
Memories | Grzesznicy [podcast]
-
PRZECZYTANE[image: 📚][image: 📜]
[image: ▶️]Do ostatniego [Jérôme Félix & Paul Gastine]
[image: ▶️]Moon Knight [Brian Michael Bendis & Alex Maleev]
POGRA...
1 dzień temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz