Od niedawna czuję się trochę jak ojciec. Ktoś, a konkretnie Krzysiek Namyślak, zaczął robić to samo, co ja, czyli swój komiksowy dziennik. Nie miałem okazji poznać autora, za to regularnie czytam kolejne odcinki Przelotnie i miejscami w porywach (bo tak nazywa się seria) i, szczerze mówiąc, podobają mi się. Krzysiek ciska bardzo surowo, nawet w porównaniu ze mną, w kwestii nauki rysowania droga przed nim jest jeszcze dłuższa niż przede mną. Z początku robił swoim komiksom zdjęcia, na szczęście od niedawna zaczął je skanować. Za to radzi sobie lepiej z narracją, nie wspominając o tym, że ma życie dużo ciekawsze od tego, które przedstawiam w Donikąd - chodzi do liceum, klasa biol-chem (dla mnie byłby to koszmar), ma sprawdziany i kartkówki, chodzi na basen, jeździ na rowerze, chodzi na oazę, chodzi grać w RPG, ogólnie dużo chodzi, podczas gdy ja wracam z pracy, kładę się w łóżku i czytam. W jego dzienniku dzieje się dużo i podoba mi się sposób, w jaki jest przedstawiane. To dopiero pierwsze kroki, na razie powstało jakieś 40 odcinków, także ignoruję wszelkie niedoróbki. Tak jakby nie było ich u mnie. Czytam, cieszę się, że udało mi się kogoś zainspirować i trzymam kciuki za wytrwałość Krzyśka.
Przelotnie i miejscami w porywach można póki co znaleźć jedynie w albumie na Facebooku autora. Z tego, co widzę, komiks nie jest widoczny dla każdego (trzeba być przynajmniej znajomym kogoś, kto ma w znajomych Krzyśka), jednak jeśli ktoś może go zobaczyć, zachęcam do sprawdzenia.
22/2025 (24): Moon Knight Jeda MacKaya | Noir Burlesque | Hollow Knight:
Silksong | Superman 2025 [podcast]
-
Czy terapia pomaga Moon Knightowi? A czy pomagają mu scenariusze Jeda
MacKaya? Jak wymawiać Noir Burlesque? Czy można przejść Silksonga mając
prawie 40 l...
3 dni temu



Brak komentarzy:
Prześlij komentarz