Oto numer, który zwalił mnie z nóg już po pierwszym przesłuchaniu i którego nie waham się nazwać pięknym, choć może brzmieć to pretensjonalnie. To The Future to kawałek między innymi o miłości, ale daleko mu do cukierkowej atmosfery znanej z wielu (niestety także rapowych) poruszających ten temat utworów, daleko mu do banału. Napisanie takiego tekstu musiało wymagać naprawdę wielkiej odwagi. Znam ten track już od bardzo wielu miesięcy i za każdym razem, kiedy się kończy, nie mogę wyjść z podziwu. Takie wersy rzuca ktoś, kogo śmiało można uważać za prawdziwego artystę otwierającego się przed słuchaczami w stu procentach, nie patrząc na nic. Nie wiem jak Wy, ja wolę coś takiego niż ludzi z ładnymi głosami, którzy startują w konkursach na najwierniejsze odtworzenie cudzych tekstów do cudzej muzyki, choćby to kopiowanie wychodziło im naprawdę imponująco.
26/2025 (28): Ice Cream Man: Tęczowa posypka, The Mortal Coil Shuffle |
Filmy w klimatach Czarnego Lustra [podcast]
-
Czy komiks o typie, który sprzedaje lody, ale nie nazywa się Billy Kincaid,
a ty nie czytasz go w 1997 roku, może być straszny? Czy komiks będący
jednocz...
2 tygodnie temu

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz